Powrót




przeleciałaś przez życie moje
przeźroczystymi skrzydłami
cieniutką talią
owinęłaś myśli
ważko moja złudna
zaplątana w kwiatach
czasem dotykam ciebie
na fotografii
bo uleciałaś daleko
zgubiłaś się w lesie
marzeń niedosiężnych
przyszły dnie szare
niecierpliwe od tęsknoty
od smutku wieczorną porą
kiedy deszcz
wydzwania puste wołania